Bastorek Naturaczanel
Kolejne feederowe zawody za mną, nowe, nieznane mi miejsce którego nie potrafiłem rozpracować przyniosło mi daleką lokatę, ale i u większości zawodników szału nie było. Kolejna lekcja z której trzeba wyciągnąć wnioski, następnym razem będę wiedział jak do tego łowiska się dobrać, choć nie jest to łatwe gdyż weekendami Zegrze żyje tam mnóstwem motorówek oraz skuterów a one skutecznie odcinają rybkę. Zawody organizowane były przez koło do którego należę 100 Bistyp, dlatego o atmosferę nie musiałem się martwić a dzięki pysznemu sosowi ze świeżych grzybów które przyrządził kolega Szczepan Małkiewicz oraz gotowanych ziemniaków w mundurkach w okrasie boczku i cebulki przyrządzonych przez Roberta nie martwiłem się także o głodowanie. Film miał przedstawiać jak to wygląda oczami zawodnika jednak w moim przypadku nie miałem co nagrywać, mimo wszystko zapraszam do obejrzenia tego co udało mi się nagrać. Pozdrawiam!